You are currently viewing Śląski Babski Comber – kiedyś i dziś.

Śląski Babski Comber – kiedyś i dziś.

Muzyka, taniec, przebrania, zabawa do rana i grono pięknych kobiet. Brzmiało by jak zapowiedź typowej karnawałowej zabawy. W tym wszystkim jednak brakuje mężczyzn! Śląski babski comber to prawdziwie feministyczne święto! We wpisie postaram się pokazać jak kiedyś obchodzono ten śląski zwyczaj i jakie są dziś na to sposoby.

Wprowadzenie w sprawy dorosłych

Dawniej śląski babski comber odbywał się w środę popielcową. Potem jednak z uwagi na zastrzeżenia Kościoła miał miejsce dzień wcześniej, we wtorek. Słowo comber może pochodzić od niemieckiego słowa Schemper czyli maska bądź zampern co oznacza biegać w maskach. Możliwe, że nazwa zwyczaju wywodzi się również z wiejskiej zabawy dziewcząt cumber lub cumper w Poznańskim.

Zabawa poprzedzała okres postu, który przez wielu traktowany był o wiele poważniej. Postanowienia wielkopostne były bardziej wygórowane i rygorystycznej przestrzegane. Należało się powstrzymywać od urządzania wszelkich zabaw, sytych uczt, spożywania alkoholu, powinno się zachować wstrzemięźliwość płciową, unikać uroczystych spotkań w karczmie, a nawet głośnego śmiania się.

Trzeba przy tym zwrócić uwagę na fakt, że dawniejsze śląskie społeczności były bardziej konserwatywne w odniesieniu do małżeństwa. Odnosiło się to również do okresu, w którym „powinno się wyjść za mąż”. Starsze panny nie były dobrze postrzegane i często zostawały poddane społecznej presji i odrzuceniu.

Niegdysiejszą podstawową funkcją śląskiego babskiego combru było wprowadzenie młodych mężatek w tajemnice związane z pożyciem małżeńskim. Seks był kiedyś tematem tabu, więc w ten mniej formalny, bardziej swobodny sposób kobiety wchodzące w dorosłość miały okazję do wysłuchania porad bardziej doświadczonych już żon. Jednak aby tak się stało świeżo upieczona małżonka musiała udać się do karczmy i nabyć pół kwarty wódki (około 0,5l). Następnie trunkiem tym częstowano bardziej doświadczone koleżanki.

Wybitna etnolożka Dorota Simonides w książce „Najpiękniejsze zwyczaje i obrzędy górnośląskie” opisuje jak młode kobiety dostawały się do karczmy. Mianowicie:

„Młode mężatki przywożono na czym się dało, na pogrzebłach, na gnojoku, na widłach, na drabinioku, na miotle, na wszystkim, co dało się ciągnąć, wlec, co miało kółka. Przywiezione do karczmy poddane były nie tylko swoistej inicjacji w stan małżeński, ale musiały się wykupić wódką”.

W czasie babskiego combru kobietom pozwalano na zaczepianie młodych mężczyzn, zabraniu im jakiejś drobnej rzeczy (czapki, buta) i w ten sposób zmuszeniu do wykupienia fantu gorzołką.

Dołączyły do tego inne zwyczaje, prawdopodobnie zaimplementowane z regionów graniczących ze Śląskiem. M.in. tworzenie orszaku kobiet przemierzającego miejscowość, niesienie i rozszarpywanie słomianej kukły imitującej mężczyznę, czy obcinanie krawatów napotkanym chopōm. Stałym elementem babskiego combru stało się również zakładanie masek, barwnych strojów i przebieranie się za przeróżne postacie.

Praktyki zakazane

Dziwnym, na szczęście całkowicie wymarłym i zapomnianym już zwyczajem było zawieszanie pannom łańcucha oraz drewnianego kloca na szyi. Spotykało to w szczególności dojrzałe kobiety, które nie obiecały wyjścia za mąż w okresie wielkanocnym. Po założeniu tej specyficznej „ozdoby” zaczynał się taniec, śpiew i okrzyki. Wokół panny zbierali się chłopcy, którzy w takt muzyki przeskakiwali przez klocek. Niestety wybrana dziewczyna stawała się obiektem do wyśmiewania. Zawieszanie klocka miało na celu poniekąd zmuszenie do wcześniejszego zamążpójścia i stanowiło przestrogę dla innych „wybrednych” panien.

Na szczęście ten poniżający zwyczaj został zakazany na mocy konstytucji oleśnickiej z 1660r. Jednak jeszcze w 1724r. jego praktykowanie można było spotkać na ziemiach Mysłowickich.

Kolejnym mocno związanym z babskim combrem obyczajem było heblowanie. Dorota Simonides pisze, że był to:

„Zwyczaj polegający ongiś na tym, że wśród śmiechu, okrzyków i lamentów łapano jakąś młodą kobietę i kładziono ją na desce. Mężczyzna trzymał ją za nogi, starsza kobieta za głowę. Tak unieruchomioną przesuwano kilkukrotnie po desce, pozorując czynność heblowania”.

Dodatkowo często ofierze krępowano ręce i nogi. Praktyka ta była zabawową formą dawnych tortur. Myślę jednak, że dziś takie postępowanie zostałoby surowo ukarane. Ze względu na okrutny czy wręcz sadystyczny charakter, zwyczaj ten został zakazany w 1824r.

Śląski Babski Comber współcześnie

Dziś babski comber odbywa się nie tylko w karnawale ale także przy innych okolicznościach np. Dniu Kobiet. Powstają konkretne imprezy w różnych śląskich miastach i wsiach. Często są to tematyczne zabawy, które wymagają odpowiedniej stylizacji. Dodatkowo organizowane są różne konkursy np. taneczne czy na najlepsze przebranie.  Muzyka jest grana przez zaproszony zespół lub DJ’a. Kobiety bawią się zarówno w lokalach, knajpach, dyskotekach jak i w remizach oraz prywatnych domach. Widziałem też ofertę w Kopalni Guido w Zabrzu 320m pod ziemią. Tam płeć piękna miała okazję dostąpić pasowania na grubiŏrza.

Niemniej jednak śląski babski comber zarówno kiedyś jak i dziś, był i jest znakomitą okazją do wyszalenia się przed końcem karnawału. Natomiast fakt, że jest zarezerwowany wyłącznie dla kobiet tylko podkreśla jego wyjątkowy charakter.

Zobacz również

Dodaj komentarz